Dziękuję za waszą obecność, szczególne podziękowania dla dr Małgorzaty Miśniakiewicz za tekst oraz dla Adama Kołodziejczyka za muzykę do wystawy. Zdjęcia /Marta Ptak/
TOMASZ JĘDRZEJEWSKI (ur. 1984 r.)
W latach latach 2004-2009 studiował rzeźbę na poznańskiej Akademii Sztuk Pięknych. Dyplom w zakresie rzeźby w pracowni prof. zw. Danuty Mączak. Od 2009 roku członek Wielkopolskiego Związku Artystów Rzeźbiarzy, od 2018 roku Prezes WZAR. W latach 2012-2016 pracownik dydaktyczny w Katedrze Rysunku, Malarstwa, Rzeźby i Sztuk Wizualnych na Wydziale Architektury Politechniki Poznańskiej. W 2016 roku uzyskał tytuł doktora sztuki w dziedzinie sztuk plastycznych, w dyscyplinie artystycznej – sztuki piękne. Obecnie jest pracownikiem dydaktycznym w Katedrze Terenów Zieleni i Architektury Krajobrazu na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu. Działa w zróżnicowanej materii rzeźbiarskiej, tworząc instalacje, małe formy oraz obiekty przestrzenne. W swojej twórczości ukazuje szeroko rozumiany wątek egzystencji i emocjonalności; interesuje go postawa człowieka wobec innych, niekoniecznie ludzi.
„Wystawa Tomasza Jędrzejewskiego odnosi się do sięgającej Renesansu tradycji gabinetów osobliwości, które – będąc kolekcją sztuki, rzemiosła i obiektów naturalnych – były skonstruowanym mikrokosmosem, źródłem wiedzy i autorytetu ich posiadaczy, ale także symbolem jego kontroli nad światem.
W „kunstkamerach” współistniały religia, sztuka, nauka i mit, z czasem istotną rolę zaczęły w nich pełnić kurioza – nietypowe i wyjątkowe obiekty. Potworne hybrydy ludzi i zwierząt czy zdeformowane twarze rzeźb Jędrzejewskiego nawiązują do tej fascynacji innością i odmiennością. Obiekty przypominające jednocześnie łowieckie trofea, jak i klasyczne popiersia, czerpią zarówno z historii jak i współczesnej kultury. Dosłowność i przesada tych przedstawionych „twarzą w twarz” obiektów służy groteskowemu powtórzeniu funkcjonujących w tradycji wizualnej przerażających obrazów odmienności. Zniekształcone twarze są tu nie tylko okraszonym popkulturą przeciwieństwem klasycystycznych ideałów piękna i harmonii, lecz także ujawniają fascynację tym, co wydaje się szpetne i wywołujące lęk, zapraszając do namysłu nad współczesnymi przedstawieniami inności i strachu”.
dr Małgorzata Miśniakiewicz